czwartek, 13 lutego 2014

Rozdział 5

Kiedy Harry wyszedł zaczęłam intensywnie rozmyślać, sama nie wiem o czym. Po prostu chciałam zabić ten niemiłosiernie dłużący się czas. Myślę, że zaczynam wariować przez to wszystko co przeszłam w ostatnich dwóch dniach spędzonych w tym piekle. Nawet nie zauważyłam, kiedy ktoś stanął w drzwiach pokoju. Na początku nie mogłam dostrzec kto to, lecz po chwili zdałam sobie sprawę, że to Harry. Przecież było jasne, iż nie zostawi mnie tak w spokoju. Zawsze musi mnie dręczyć, nie może chociaż raz kurwa odpuścić. Ku mojemu zdziwieniu nie odezwał się, tylko wpatrywał w moje oczy. Stał tak w kompletnej ciszy przez jakiś czas. Nie chciałam przerywać tego momentu, ponieważ nie wiedziałam czego można się teraz po nim spodziewać, oraz wolałam go nie wkurzać. Różnie mogło by się to skończyć. Minęło parę minut gdy wreszcie chłopak się ruszył i wyszedł z mojego pokoju. Byłam bardzo zdziwiona jego zachowaniem. Bardziej bym się spodziewała po nim jakiś krzyków i próby dowalania się do mnie. Na prawdę nie mogłam zrozumieć już tych jego humorków.

(Parę tygodni później) 

Od tamtego pamiętnego zdarzenia minęło parę tygodni. Harry cały czas zachowywał się jakoś dziwnie trochę odpuścił jednak nie chciał mnie wypuścić, nie wiadomo ile bym go prosiła i tak nie zmieniał zdania. Chociaż pozwolił mi tańczyć na tej niesamowitej sali, której widok zawsze mnie oszałamiał. Jednak nie pozwalał mi zostawać na niej samej. Zawsze mi towarzyszył. Nie wiem czym to było spowodowane tym, że bał się, iż spróbuję uciec czy tym, że lubił patrzeć, jak tańczyłam. To i tak nie istotne. Mogłam ćwiczyć i nadal nie wyszłam z wprawy. Martwiła mnie moja rodzina, która nie wiedziała przez ten czas gdzie się znajduję. Na pewno mama i Zayn odchodzili od zmysłów. Weszłam z chłopakiem do mojego 'więzienia' i od razu opadłam na łóżko wykończona po codziennym treningu. 
- Kiedy masz zamiar mnie wypuścić?- spytałam zmęczonym głosem, chociaż i tak znałam odpowiedź.
- Nie wiem - odpowiedział chłopak z uśmieszkiem na twarzy.
- Bo wiesz... za dwa dni są moje zawody i... bardzo bym chciała w nich wziąć udział - powiedziałam pełna nadziei.
- Wiem, ale jak ci już mówiłem : mało mnie to obchodzi - odparł tym irytującym mnie tonem głosu.
- Wiesz co... dupek z ciebie - syknęłam ze złości.
- Coś ty powiedziała? - warknął.
- To co usłyszałeś! - westchnęłam. Przecież chyba mówię wyraźnie?!
- Powiedziałem żebyś powtórzyła! - wymamrotał przerażającym tonem głosu. 
- Nie mam zamiaru ci tego powtarzać... - bąknęłam ze strachu. Był coraz bardziej wkurzony moim zachowaniem. Niespodziewanie chłopak przyparł swoim ciałem do mojego tak, że nie mogłam się poruszyć. Byłam przerażona tym, co może się teraz zdarzyć. Zaczęłam uderzać w niego pięściami, ale tak szybko jak to zrobiłam złapał mnie za ręce i przytrzymał je za moją głową. 
- Teraz powtórz to co powiedziałaś -pochylił się nade mną  i wyszeptał mi do ucha. Nie wiedziałam co mam zrobić. Bałam się jego reakcji, więc siedziałam cicho.
- Przecież powiedziałem, żebyś powtórzyła! Głucha jesteś czy co? - krzyknął tak, że aż podskoczyłam.
- P-powiedziałam że jesteś dupkiem- odparłam.
- Pożałujesz tego - warknął, a w jego oczach błysnęła wściekłość i pożądanie.
Przełknęłam głośno ślinę. Naparł na mnie swym ciałem jeszcze bardziej, chociaż nie wiedziałam, że to jeszcze możliwe. Zaczął kreślić drogę od mojej kości policzkowej do klaki piersiowej. Poczułam, jak wpija się swoimi ustami w moją skórę. Ssał ją coraz bardziej zachłannie. Wiedziałam że będę mieć po tym dużą malinkę. Pod wpływem jego dotyku z moich ust wydostał się cichy jęk. Chłopak podniósł głowę by podziwiać swoje dzieło. Otrząsając się z tego stanu, zaczęłam wyrywać się z uścisku Harry'ego. Chyba zrozumiał, że nie mam zamiaru grać z nim w te gierki, ponieważ powoli podniósł się ze mnie i po chwili leżał obok na łóżku. Spojrzałam na niego przestraszonym wzrokiem, ale nic się nie wydarzyło. Odetchnęłam z ulgą. Mam nadzieję, iż jak na dziś to będzie koniec wrażeń. Jednak się myliłam. Przyciągnął mnie do siebie i dłonią zaczął masować wewnętrzną stronę mego uda, a serce jak na za wołanie przyspieszyło swoje obroty. Miałam już tego dość. Nie jestem i nie będę nikogo zabawką! Co on sobie myśli? Harry skutecznie przerwał moje rozmyślanie i przywarł do moich ust swoimi. Były takie miękkie i rozgrzane. Chwilę później zdałam sobie sprawę z tego, co się dzieje. Pod wpływem jego ust oddałam pocałunek, sama nie wiedząc co robię. Gdy chłopak w końcu się ode mnie oddalił, z trudem łapaliśmy powietrze.  
- Teraz wszyscy będą wiedzieć, że należysz do mnie - odparł nawiązując do zrobionej przez siebie malinki. 
- Nie, nie należę do ciebie ani do nikogo innego. Nie traktuj mnie jak jakąś rzecz - odparłam oburzona jego zachowaniem.
- Kim ty jesteś żeby mi mówić jak mam kogo traktować? Będę robił co mi się podoba... - syknął. Nie wiedziałam co odpowiedzieć, więc tylko bąknęłam- Okey. Byłam zmęczona. Obróciłam się na bok i zapadłam w głęboki sen. 

Obudziły mnie uporczywie przedostające się do środka promienie słoneczne. Powoli otworzyłam swoje zaspane oczy. Po chwili zdałam sobie sprawę, że nie leżę już na miękkiej poduszce tylko jestem wtulona w tors chłopaka. Szybko podniosłam się, by po chwili opaść obok. 
- Przepraszam - bąknęłam cicho lekko zawstydzona. Chłopak zaczął się śmiać z mojej reakcji. Momentalnie mą twarz pokrył rumieniec. Harry patrzył na mnie uporczywym wzrokiem, kiedy myślałam, że coś się wydarzy, jego telefon zaczął dzwonić. Odetchnęłam z ulgą. Gdy chłopak usłyszał pierwsze słowa rozmówcy spojrzał na mnie i wyszedł z pokoju. Byłam ciekawa co się stało, że nie chciał przymnie rozmawiać, a zarazem przestraszona. Po paru minutach stanął w drzwiach. Nie wiedziałam czego mam się po nim spodziewać.
- To chyba twój szczęśliwy dzień - odparł smutno.
- Czemu? - spytałam.
- Ponieważ muszę załatwić pewną sprawę, a nie mogę cię w tym czasie niańczyć, więc pomyślałem, że skoro masz dzisiaj te zawody i tak bardzo ci na nich zależy, to cię na nie wypuszczę - rzekł. Na mojej twarzy od razu pojawił się wielki uśmiech byłam zadowolona, iż w końcu będę wolna i co najważniejsze wreszcie pokaże na co mnie stać.,
- Nie ciesz się tak skarbie. Powiedziałem, że wypuszczam cię, ale tyko na ten twój konkurs. Nic więcej! - powiedział z tym swoim uśmieszkiem na twarzy. Ten to umie popsuć mi humor. Po naszej rozmowie Harry ruszył ze mną na salę taneczną, żebym mogła jeszcze potrenować układy przed turniejem. Ćwiczyłam tak chyba przez dwie godziny. Później zostałam odprowadzona do łazienki żebym mogła się przygotować do drogi. Kiedy byłam już gotowa wyszłam z niej i wpadłam na loczka stojącego pod drzwiami. Chłopak chwycił mnie za dłoń i splótł nasze palce. Szliśmy w kierunku, jak mi się wydawało wyjścia. Gdy już stanęliśmy na zewnątrz zielonooki otworzył mi drzwi od strony pasażera, po czym ruszył na swoje miejsce kierowcy, po czym już jechaliśmy ulicą. Po dwudziestu minutach drogi zajechaliśmy pod chale na której odbywały się zawody. Chwyciłam z klamkę by wysiąść z samochodu, lecz chłopak mnie powstrzymał. Spojrzałam na niego zdziwionym wzrokiem.
- Pamiętaj niczego nie próbuj, bo i tak cię znajdę. Tylko nie będę już taki miły -warknął głośno. Przełknęłam głośno ślinę i poruszyłam głowową potakująco. Szybko wydostałam się na zewnątrz i weszłam do budynku. Po drodze na wyznaczone miejsce natknęłam się na moją przyjaciółkę Emmę. 
- Gdzieś ty była wszyscy się o ciebie martwiliśmy nikt nie wiedział, co się z tobą stało. Wszystko dobrze? - spytała
- Tak. Miałam tylko mały problem -  odpowiedziałam.
- Okey, a teraz przygotuj się! Zaraz twoja kolej - odparła. Poszłam za kumpelą się przebrać i porozciągać. Kiedy nadeszła moja kolej dziewczyna mnie zatrzymała.
- Idź tam i pokaż, że możesz to wygrać - dodawała mi otuchy. Uśmiechnęłam się do niej i ruszyłam przed siebie. Gdy tyko stanęłam na scenie ogarnęła mnie trema, lecz kiedy muzyka zaczęła grać a ja tańczyć wszystkie obawy zniknęły. Byłam tylko ja i muzyka, a gdy piosenka się skończyła zeszłam ze sceny zadowolona ze swojego występu. Mówiąc szczerze byłam z siebie dumna. W końcu miałam szansę wygrać. Kiedy wszyscy już zatańczyli, czekaliśmy w skupieniu na werdykt sędziów.Po przeczytaniu wyników, byłam zawiedziona, ale także zadowolona. Przecież drugie miejsce nie jest takie złe. Chociaż liczyłam, że wygram. Nie zawsze się ma to, co się chce prawda? Po odebraniu nagród poszłam się przebrać i wyszłam z budynku myśląc, że Harry już czeka, jednak kiedy tylko znalazłam się na zewnątrz, nie zastałam go siedzącego w czarnym Land Roverze. Pomyślałam, iż to wspaniała okazja, żeby się od niego wyrwać, więc ruszyłam małą uliczką przed siebie by dojść do swojego domu. Bardzo tęskniłam za moją mamą i Zayn'em. Tylko za jedną, jedyną osobą nie tęskniłam za moim ojczymem. To przez niego mój brat się od nas wyprowadził. Nienawidzę go. Po prostu robi wszystko, żeby mnie tylko zdenerwować. Co z tego że zarabia na naszą rodzinę. Mnie i tak to nie obchodzi.
Gdy tak rozmyślałam wpadłam na coś, a raczej na kogoś. Powoli podniosłam wzrok i napotkałam spojrzenie mojego byłego chłopaka Chris'a. Byłam przestraszona myślałam, że się już od niego uwolniłam kiedy zaczął się nade mną znęcać.

//Liv

5 komentarzy:

  1. CUDOWNY JAK ZAWSZE ! JUŻ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIĘ NN .
    BUZIAKI SELINKA :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze idealnie :)
    Czekam na nastepny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :D i jak wszyscy czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę nie moja tematyka ale farny rozdział :D
    Obserwuje i pozdrawia Madda
    http://mzmzycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć, ostatnio zostałam nominowana do Liebster Award, i moim zdaniem było nominować 11 innych blogów. Jesteś jedną z osób nominowaną przeze mnie :)

    Ale co to jest LBA?
    "Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za " Dobrze Wykonaną Robotę ". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. (...) należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 blogów ( informujesz ich o tym ) i zadajesz im 11 pytań. (..)"

    Ja postanowiłam się w to bawić,mam nadzieje że i ty się ucieszysz i weźmiesz udział w tej akcji. Pytania i więcej informacji znajdziesz na
    Talia a http://meplusyouislove.blogspot.com/ Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń